poniedziałek, 25 sierpnia 2014

Relacja z Pikniku



Piknik lotniczy już za nami! 16 i 17 sierpnia były wyjątkowymi dniami w moim powiecie. Pogoda płatała nam figle, nie odłącznym towarzyszem Pikniku stał się parasol, ale i tak jestem bardzo zadowolona z imprezy.
Na początku muszę wspomnieć, że z pewnością nie udałoby się zorganizować takiego wydarzenia bez życzliwości ze strony pana Edwarda Walczaka. Dla tych, którym człowiek ten jest kompletnie nie znany, dokonam króciutkiej prezentacji. Pan Walczak to licencjonowany pilot, prawdziwy pasjonat latania. Ma swój samolot, którym odwiedził już nie jedno miejsce w Polsce, a nawet i w Europie. To bardzo miła osoba, która chętnie opowiada o swoich doświadczeniach z podróży. Na potrzeby Pikniku pan Edward udostępnił własne lądowisko, za co jestem mu ogromnie wdzięczna. Nie brakowało miejsca dla nikogo. ; )

Przechodząc do samego pikniku… Z radością oglądałam pokazy modeli latających, a było na co popatrzeć. Do Klin zjechało się wielu (w moim mniemaniu) profesjonalistów. Pasjonaci z Kępna, Ostrowa, Ostrzeszowa, Odolanowa, Kalisza, Wrocławia i Wieruszowa prezentowali większe i mniejsze modele. Naprawdę zazdroszczę ich wykonania. Moje nigdy tak nie wyglądają, choć może za kilka lat to ja będę pokazywać swoje prace w Klinach. W końcu praktyka czyni mistrza.


Największą niespodzianką okazało się dla mnie spotkanie z Robertem Fabjańskim (mistrz Polski w makietach latających), który ku mojemu zdziwieniu pochodzi z Ostrowa. Oczarował mnie opowieścią o swoim pierwszym modelu. Albatros z I wojny światowej, stworzony wyłącznie na podstawie zdjęć i szkiców oryginału. Robi wrażenie, prawda?
Z lotu balonem nie skorzystałam. Pogoda wciąż była niepewna, wolałam więc nie ryzykować marznięcia w górze. W zamian z uśmiechem, stojąc pewnie na ziemi, obserwowałam przeloty samolotów lotniczych.

Imprezę w Klinach zaliczam do bardzo udanych. Mimo niesprzyjającej pogody weekend upłynął naprawdę fajnie. Rozmowy z doświadczonymi modelarzami i Robertem Fabjańskim niejednokrotnie obnażyły moje braki w dziedzinie lotnictwa i modelarstwa, ale na szczęście nie musiałam się tego wstydzić. Wszyscy byli w stosunku do mnie niezwykle życzliwi i nie usłyszałam żadnego nieprzyjemnego słowa. Spotkanie z ludźmi, którzy podzielają moje hobby, dodało mi wiele energii i na nowo rozbudziło lotniczą miłość. Oby więcej takich imprez!

Niestety w dalszym ciągu nie zaopatrzyłam się w dobrej klasy aparat, a i fotograf ze mnie marny, więc nie zaprezentuję tu zdjęć swojego autorstwa. Podsyłam wam zatem link, pod którym znajdziecie fajną fotorelację z tego wydarzenia: http://www.ziemiakepinska.pl/piknik-lotniczy-klinach/



wtorek, 5 sierpnia 2014

Już niedługo

Piknik w Klinach zbliża się wielkimi krokami. Już nie umiem się doczekać!

A tu miłe wspomnienie z podobnej imprezy w Lesznie. ; ) Kawałek musiałam jechać, ale wspomnienia mam wspaniałe. Liczę, że na naszym pikniku będzie podobnie. 




poniedziałek, 4 sierpnia 2014

Piknik!

W końcu doczekałam się imprezy skierowanej bezpośrednio do mnie. Kępno organizuje piknik lotniczy!
Nareszcie będę mogła w realnym świecie spotkać się z wieloma ludźmi, dzielącymi moją pasję oraz zobaczyć jakieś ciekawe "smaczki".
Modelarze z całego województwa zaprezentują swoje modele latające. Będę mogła też wziąć udział w warsztatach lotniczych.
Bardzo się cieszę, że w ten wakacyjny weekend będę mogła oddać się swojej pasji.
Więcej informacji o organizowanej imprezie na tej stronie stronie. Sama dowiedziałam się właśnie dzięki niej.